Na dwóch kołach. Subiektywnie o polskich motocyklach – WSK. Cz. 2

piątek, 04 listopada 2011 12:18 Łukasz Cacko
Drukuj

Ważną datą w historii polskiego przemysłu motoryzacyjnego był rok 1966, w którym zamknięto Warszawską Fabrykę Motocykli. Gdzieś za ministerialnym, czy komitetowym biurkiem zadecydowano o zupełnej zmianie produkcji w Warszawskiej Wytwórni. Budynki, park maszynowy i częściowo pracowników przejęły Zakłady Optyczne. Cały dorobek techniczny WFM została zaprzepaszczony. Prototypy motocykli i skuterów oraz opracowania dla sportu przekazano klubom motorowym, skąd rozpłynęły się bez śladu. PZO jeszcze przez jakiś czas montowała WFM-ki, wykorzystując podwozia, znajdujące się w magazynach i silniki produkowane w Nowej Dębie. Od tej chwili Świdnik stał się centrum produkcji polskich motocykli. Przyczyniła się też to tego decyzja w tym samym roku o zaprzestaniu produkcji innego polskiego motocykla, „Junaka”, w Szczecinie.

Przed sezonem 1967 wszedł do produkcji nowy model motocykla WSK oznaczony symbolem M06 B1. Model B1 był kolejnym motocyklem skonstruowanym w Świdniku. Jego pojawienie się na rynku zbiegło się z wyprodukowaniem 500 000 sztuk motocykli tej marki. Protoplastą B1 był model B, który był wyposażony w głębokie błotniki oraz tłoczone osłony na gaźnik i akumulator. Z uwagi na trudności w uruchomieniu produkcji elementów tłoczonych z blachy, konstruktorzy opracowali jego uproszczoną wersję – B1. W stosunku do prototypu, B1 różnił się płytszym walcowatym tylnym błotnikiem i uproszczoną, giętą osłoną akumulatora i gaźnika. Wewnątrz znajdował się także tłumik szmerów ssania. Pierwsze 500 sztuk tej wersji WSK zeszło z taśmy na przełomie lat 1966/1967. Masową produkcję uruchomiono w sierpniu 1967 roku. Jednostką napędową motocykla B1 był silnik z Nowej Dęby, oznaczony symbolem S-01Z3A. W silniku zastosowano dłuższy, niż w wersjach poprzednich, króciec ssący. Zmiana poprawiła stopień napełniania oraz podwyższyła osiągi. Moment obrotowy wzrósł do 10,8 N/M przy 4600 obr./min. Chromowaną powłokę zyskała dźwignia kick-startera oraz zmiany biegów. Montowano w nim silnik S01 Z3 (7,3 KM przy 5300 obr./min). Silnik przenosił napęd na trzystopniową skrzynią biegów. Motocykl wyposażony był w trzytarczowe mokre sprzęgło, a napęd na tylne koło przenoszony był przez łańcuch ½''. Jednostka napędowa zasilana była przez gaźnik G-20M o średnicy gardzieli 20 mm. Silnik wmontowany był w ramę zamkniętą podwójną, wykonaną z ceowych, wzmocnionych belek. Z stąd się wzięła popularna nazwa tego modelu tzw. dwuramówka.

B1 wyposażony był w koła o średnicy 18'' i hamulce bębnowe. Według danych fabrycznych motocykl mógł rozwinąć prędkość do 80 km/h zużywając zaledwie 2,8 litra paliwa na 100 km. Konstruktorami WSK M 06 B1 byli m.in. Mieczysław Krzeszowiec i Tadeusz Władysiuk. Motocykl jako jedyny pojazd mechaniczny został oznaczony krajowym znakiem jakości "1", który nadawał Instytut Transportu Samochodowego w Warszawie. Model B1 doczekał się także wersji wyścigowej. Prototyp tej maszyny zaprezentowano na Targach Poznańskich. Pojazd napędzany był silnikiem W-1 miał moc 12 KM. Cena modelu B1 wynosiła wówczas 8000 zł (1968 rok). Stanowiło to równowartość średnio czterech miesięcznych pensji. (wynagrodzenie roczne – 23 208 zł; 12 x 1934 zł). Model B1 był produkowany w latach 1967-1971. W tym okresie powstało 319 069 sztuk motocykli marki WSK.

Rok 1971 przynosi uruchomienie nowego modelu. W sierpniu zaczęto produkować ostatni model WSK - M06 B3, który miał zostać zastąpiony przez maszyny o symbolach M21 i M26. Zmieniono w nim ramę na pojedynczą, spawaną z rur stalowych i profili tłoczonych, błotniki na płytsze, zastosowano nowy zbiornik paliwa, a także oznaczenie silnika na S01 Z3A Lux. Jedynym elementem różniącym ten silnik od poprzednika był zaworek Webera zamontowany w komorze pływakowej. Stopień sprężania wynosił 7,8 (zamiast dotychczasowego 7,5). Wartość momentu obrotowego spadła z 10,8 Nm. przy 4600 obr./min do 9,8 Nm. przy 4200 obr./min. Motocykl był lżejszy o 2 kg i jego masa własna wynosiła równo 100 kg. Motor był przestarzały, ale korzystne ceny przyciągnęły nabywców. W tym samym, 1971 roku wprowadzono do produkcji Motocykl M21W2 o pojemności silnika 175ccm. Jego odmiany: Kobuz, Dudek, Perkoz produkowane były od roku 1976. Pierwsze "stosiedemdziesiątki piątki" wyposażono w instalację elektryczną 12V (silnik W2Bx)). Było tak do 1975 roku, gdy wprowadzono instalację 6V (silnik 0-59 i jego pochodne).

Dla uatrakcyjnienia oferty w latach 1975-1978 WSK Świdnik wypuściła na rynek motocykle określane jako "rodzina ptaków". Motocykle te oprócz oznaczeń literowo- cyfrowych M06 B3, miały swoje nazwy: Gil, Lelek, Bąk. Po zaprzestaniu w 1978 roku produkcji  Lelka i Bąka, w 1979 r. rozpoczęto równoległą z Gilem produkcję Kosa. "Ptaki" były przeznaczone dla młodych odbiorców, chcących jeździć motocyklem przynajmniej ładniejszym, bo na nowocześniejszy nie było szans. Były one malowane w jasnych kolorach: żółty, czerwony, niebieski. Zmieniono kształt kanapy, zastosowano mniejszy zbiornik paliwa i malowane na popielato płytkie błotniki. Gil to dotychczasowy motocykl odchudzony o 3 kg, Lelek przypominał motocykl terenowy (wysoko umieszczony tłumik, błotnik i szeroka kierownica), Bąk naśladował soft hoppera (bardzo wysoka kierownica, odchylane siedzisko pasażera). Gil kosztował 9500 zł, Lelek 10 500 zł, Bąk 12 000 zł.  Miesięczne wynagrodzenie średnio w latach 1975-1978 wynosiło około 4 419 zł.

Podstawowy model M06 produkowany był ze zmianami aż do roku 1985. Ostatni egzemplarz WSK zjechał z taśmy 31 października 1985 roku i był to ostatni motocykl wyprodukowany w Polsce. W okresie 1971-1985 w Świdniku wyprodukowano dokładnie 658 406 szt. podstawowego  modelu M06. Poniższa tabela przedstawia daty produkcji wraz z liczbą wyprodukowanych sztuk motocykli z rodziny „ptaków”.

Model

Lata produkcji

Liczba wyprodukowanych sztuk

WSK M06 B3 Gil

1974-1980

58 683

WSK M06 B3 Bąk

1975-1977

  9 701

WSK M06 B3 Lelek

1975-1977

12 438

WSK M06 B3 Kos

1979-1985

41 540

WSK M06 B3 Kraska

        1978

       12

WSK Barron 125

1976-1977

     105

 


 

Zobacz także:
Na dwóch kołach. Subiektywnie o polskich motocyklach - WSK. Cz. 1