Pierścień w ogniu Góry Przeznaczenia, czyli nadzieja na Boże Narodzenie w Śródziemiu
wtorek, 22 grudnia 2015 13:53
Inkling
Tags: Literatura | Tradycja w Kościele | Wiara Znajomość Ewangelii sprawiła, że Tolkien podchodził do życia i historii świata z nadzieją. Pomimo ciemności, które dotknęły jego samego i krewnych, wierzył, że ostatecznie nastąpi zwycięstwo, że zło - chociaż wydaje się wszechobecne i potężne – w końcu przegra. Tę wiarę Tolkien uwiecznił szczególnie na kartach Władcy pierścieni. Jest to o tyle dziwne, że w tej epopei nie znajdziemy ani jednej wzmianki o Bogu. Nie pojawia się też słowo o religii. Nie ma kultu i świątyń. Wydaje się, że Śródziemie to świat, w którym bogowie nie istnieją, że jest to rzeczywistość laicka, pogańska, areligijna. Jednak sam pisarz powiada, że Władca pierścieni jest oczywiście z gruntu religijnym i katolickim dziełem.
Więcej…
Życie wśród ludzi, zwierząt i bogów, czyli Ferdynanda Ossendowskiego spotkania z baronem Ungernem
poniedziałek, 11 listopada 2013 00:06
GV
Tags: Białe plamy | Kultura | Literatura Całe swoje życie Ossendowski poświęcił walce z zarazą mentalną, jaką w jego głębokim przekonaniu była bolszewia. I czy pisał książkę Lenin, w której na długo przed Orwellem diagnozuje rewolucję komunistyczną i jej wodza, czy opracowywał projekt broni chemicznej, zawsze miało to związek z jego konsekwentną i wyraźną antykomunistyczną postawą, która jednak – zdaniem niejakiej dr Dorosz – nie była na tyle oczywista, by określeniem „antykomunista” opatrywać jego sylwetkę. By propagować wiedzę na temat zbrodniczego systemu, Ossendowski wykorzystywał wszystkie swoje kontakty, nawet wywiadowcze, choć wbrew utartym pogłoskom nie odnaleziono żadnych dowodów jego współpracy z obcym wywiadem.
Więcej…
Na pohybel teleologii, czyli o duchu narodowym w "Pamiątkach Soplicy"
środa, 30 października 2013 11:14
aga
Tags: Kultura | Literatura Pamiątki Soplicy Henryka Rzewuskiego – to arcytekst prozy gawędowej, który można odczytywać jako próbę odnalezienia własnego stosunku do dziedzictwa dawnej Rzeczypospolitej oraz własnego języka w przedstawianiu przeszłości. Pamiątki Soplicy odniosły wielki sukces wśród współczesnych im czytelników. Nawet przy wyraźnym krytycyzmie niektórych wobec poglądów politycznych Rzewuskiego, wyrażonych na przykład w traktacie publicystycznym Uwagi o dawnej Polsce, podziw dla Rzeczypospolitej, walory estetyczne Pamiątek Soplicy nie zostały zakwestionowane. Tworzą one kanwę „romantycznego sarmatyzmu”.
Więcej…
Blut und Boden, czyli aresztant w sześćdziesięciu tysiącach egzemplarzy
poniedziałek, 21 października 2013 12:35
Mariusz Pawelec
Tags: Kultura | Literatura Na początku września 1945 roku rozegrał się kolejny akt starczej tułaczki pisarza. Został przez liberalnych demokratów umieszczony w domu starców w Landvik, gdzie oczekiwał wyznaczonej na 22 września rozprawy sądowej. Wśród stawianych mu zarzutów znalazło się m.in. oskarżenie, iż był członkiem Nasjonal Samling (Jedność Narodowa), nacjonalistycznej partii powołanej i kierowanej w latach 1933-1945 przez Vidkuna Quislinga. Sama przynależność do NS była w „nowej”, powojennej rzeczywistości traktowana jako zdrada narodu. W konsekwencji tysiące Norwegów, członków Nasjonal Samling zostało przez liberalnych demokratów aresztowanych, skazanych i uwięzionych.
Więcej…
Być katolikiem w kraju Saurona, czyli Tolkiena zmagania z niewiarą
wtorek, 08 października 2013 14:38
Włodzimierz J. Ziółkowski, E.C.
Tags: Kultura | Literatura | Wiara Tolkien był wzorowym katolikiem, a w dodatku reakcjonistą. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że większą część życia spędził w kraju kojarzonym od czasów Henryka VIII Tudora z protestantyzmem. Należał także do narodu, który w większej części jest identyfikowany z którąś ze wspólnot protestanckich. Jednakże do tego samego narodu należeli i w tym samym kraju mieszkali św. Tomasz Morus, św. Jan Fisher i inni święci męczennicy, zamęczeni na polecenie wspomnianego Henryka VIII i innych protestanckich władców Anglii. Jak widać, posiew krwi męczeńskiej nigdy nie pozostaje bezowocny.
Więcej…
Grafomańskim piórem czcząc czerwoną hołotę, czyli inteligent jako dziejowa szmata
niedziela, 16 września 2012 22:27
PP
I wie każdy - od starca do dziecka - że najbardziej potężna na świecie jest ojczyzna nasza radziecka, a my wierne jesteśmy jej dzieci. Jerzy Putrament, Nasza Ojczyzna
Dziś niektórzy liberałowie uważają, że obwinianie Boya o współpracę z Sowietami to dzieło polskiego ciemnogrodu, który atakował go jeszcze przed wojną. A przecież to wówczas polska lewica zasługi Boya widziała w ogłoszeniu duchowieństwa „okupantem Polski”, w liberalizowaniu przerywania ciąży i swobody obyczajowej. W czasie, gdy we Lwowie szalał sowiecki terror, Boy-Żeleński otrzymał nagrodę pięciu tysięcy rubli, wręczoną mu przez naczelnika Obkomu. Na oczach Boya dokonano aresztowania jego kolegów, pisarzy: Wata, Broniewskiego, Peipera, Skuzy i innych znanych w Polsce twórców. Dnia 26 listopada 1940 roku Boy, przewodnicząc sowieckim obchodom osiemdziesiątej piątej rocznicy śmierci Adama Mickiewicza, powiedział, że „radziecki Mickiewicz opowiedziałby się przy „<Czerwonym Sztandarze>”.
Więcej…
|
|